Hotel Robinson Club Playa Granada 

Naprawdę fajne miejsce. Poziom w porządku. Bardzo dobry personel. Pokój każdego dnia sprzątany, zmieniano też ręczniki. Była lodówka i sejf oraz internet. Posiłki pyszne, dużo opcji dla każdego. W porządku też animacje. Hotel bardzo ładnie położony - z jednej strony morze, z drugiej góry. Typowa dla tego regionu żwirkowo kamienna plaża, trzeba mieć dobre buty. Okolica spokojna, nie dla amatorów nocnego życia. Niestety w hotelu sporo gości z Polski, którzy niekoniecznie dobrze się zachowywali... Elastyczni barmani, nie trzymają się sztywno godzin otwarcia baru. Byliśmy na kilku wycieczkach, m. in. na Gibraltar i polecamy - super rezydentka i przewodniczka Ola. Naprawdę jest to fajny hotel na wakacje, świetny standard i obsługa.

Naprawdę przemiła obsługa! Wszędzie wszyscy serdeczni. Nieźle znają angielski. Pokoje solidnie sprzątane. Zdaje się też że widzieliśmy jakieś animatorki, które opiekowały się dziećmi.

Wokół hotelu roztacza się wspaniały ogród utrzymany w świetnym stanie. Wszędzie jest czysto, nie można narzekać. Korzystaliśmy z all inclusive i było ok. Goście przede wszystkim z Francji, Polski, Niemiec, Słowacji czy Hiszpanii. Osoby w każdym wieku:)

Pokój duży i dokładnie sprzątany, przyjemnie w nim spędzaliśmy czas. Był sejf, lodówka i telewizor, prysznic oraz suszarka do włosów. Materac był bardzo wygodny. Hotel składa się z jednokondygnaycjnych budynków, jest tu spokojnie i cichutko.

W hotelu jest jedna wielka restauracja. Panuje tam porządek. Posiłki są całkiem różnorodne, chociaż byliśmy już w hotelach z większym wyborem. Kelnerzy sprawnie sprzątają, aż czasem trzeba pilnować talerza, żeby nie sprzątnęli przed końcem jedzenia;) Zdarzały się dni z kuchnią tematyczną, np. włoską czy hiszpańska. Podawano różne rodzaje serów, owoców morza, ryb czy mięs.

Przy hotelu było pole golfowe, można też było pograć w tenisa i skorzystać z aqua aerobicu.

Hotel zajmuje ogromny obszar, Leży tuż obok piaskowo-kamienistej plaży, która jest publiczna. Nie ma tu parasoli ani leżaków. Ale hotel rozstawił leżaki na trawie niedaleko plaży, na sztucznie organizowanych piaszczystych wyspach oraz naokoło i są one darmowe. Jest ich dużo i każdy znajdzie miejsce, ale te najlepsze już z rana okupowane przez ręczniki... Najczęściej czynią tak Niemcy, chociaż polacy też nie są lepsi. Obok znajdziemy niewielki sklepik z drobiazgami różnymi i słodkościami a trochę dalej większy spożywczak. Są tu też różne restauracje. Można sobie wykupić też wycieczki, ale my się nie skusiliśmy.

Wokół hotelu znajduje się piękny i zadbany ogród. Pokoje były przestronne i luksusowo urządzone.

Pokoje były fajne, tylko Polacy byli zameldowani w tych znajdujących się najdalej plaży. Klimatyzatory działały za głośno.

Wyżywienie było raczej średnie, mało zróżnicowane. Nie było owoców morza.

W hotelu odbywały się animacje, ale nie były nachalne.

Hotel położony jest na uboczu, do pobliskiej miejscowości można się dostać taksówką.

Personel był bardzo fajny i miły.

Świetny obiekt na odpoczynek od zgiełku dnia codziennego. Bardzo dobry serwis sprzątający, a porządki naprawdę w porządku. Przy plaży brak baru to jeden z minusów. Nudny program rozrywkowy, a animatorzy przyjaźni. Udany odpoczynek w dwójkę. Warto.