Hotel Argiro 

Mały hotel z dobrze zaaranżowaną liczbą pokoi. Nad pięknymi terenami na zewnątrz wciąż trwają prace, co powoduje pewien ruch w kompleksie (motorowery). Przy basenie jest to czasami niepokojące. Budynek - naszym zdaniem - nie jest jeszcze stary, ale rzucają się w oczy pewne wady. Schody w basenie trochę luźne, leżaki przy basenie częściowo chwiejne. WiFi jest wliczone w cenę, hasło można otrzymać od przyjaznego i uprzejmego personelu. Komunikacja w języku niemieckim w możliwa na niskim poziomie. Goście pochodzą głównie z Niemiec (rodziny, pary, podróżujący indywidualnie). Leżaki/parasole przy basenie wliczone w cenę, ręczniki niestety już nie. Klimatyzacja jest dodatkowo płatna (7 euro/dzień).

Mieliśmy pokój z aneksem kuchennym i z lodówką. Przestrzeń jest wystarczająca dla dwóch osób. Meble najlepsze dni mają już na pewno za sobą. Dostępny jest telewizor z dostępem do dwóch kanałów niemieckich (ARD, ZDF). Czajnik i telefon są dostępne, ale z nich nie korzystaliśmy Balkon był wystarczająco duży - na nim dwa krzesła i stół. Dało się tam również wysuszyć pranie. Łazienka mogłaby być trochę większa. Prysznic bardzo mały, a zasłona prysznicowa przylegająca do ciała ;-( Przez głowicę natryskową na podłodze w łazience było zawsze mokro. Podobało się to mrówkom, więc pozostawały one raczej w łazience. Gorąca woda była zawsze dostępna.

Mieliśmy wykupione wyżywienie HB. Śniadanie podawane jest w formie bufetu. W pełni wystarczające dla naszych potrzeb. Chleb tostowy i bułki, masło, dżem, miód i Nutella. Jeden rodzaj sera i dwa rodzaje wędliny, a także ogórki i pomidory dla nas wystarczały. Muesli, jogurt, ciasteczka i arbuzy były dodatkami. Sałatka owocowa (owoce w puszkach). W niedziele były czasem jajka. 4-daniowa kolacja: Przystawka, sałatka, danie główne i deser każdego wieczora. Przystawka, sałatka i deser były z góry ustalone, główne danie do wyboru pomiędzy dwoma wariantami (na przykład wieprzowina, kurczak, cielęcina, ryby) i jednym wegetariańskim. Forma przygotowania dań (np. szaszłyki, pieczeń, eskalopki...) i przystawki były dla nas zaskoczeniem. Nie było żadnego menu, co byłoby pomocne. Czystość w restauracji była w porządku. Kuchnia możemy opisać jako niemiecką z greckim akcentem. Atmosfera, przez ciągły podkład muzyczny i stałe (głośne) sprzątanie, była jak na stołówce. Napoje do kolacji nie wliczone, cena ok. Dawanie napiwków zależy od gościa. Wskazówka dla turystów, którzy chcą zjeść coś typowego dla Grecji: Najlepiej zarezerwować w hotelu tylko śniadania, a na lunch/kolację chodzić do tawerny. George (tuż obok) jest świetnym lokalem.

Siłownia dostępna, ale jej nie używaliśmy. Animacja, klub dla dzieci oraz dyskoteka niedostępne. Nie brakowało nam tego jednak, ponieważ chcieliśmy spokoju. W środy odbywa się grecki wieczór (dopłata 5 €/osoba), która zapewnia trochę odmiany, jeśli tylko lubi się głośną muzykę, folklor i wszelkie układy taneczne. Plażę odwiedziliśmy tylko raz. Leżaki i parasole dostępne za opłatą. Był tam również mały lokal z przekąskami i toalety. Przy basenie leżaki i parasole wliczone w cenę.

Hotel znajduje się przy autostradzie, słychać hałas z ulicy, ale raczej niewielki. Plaża znajduje się około 2 km od hotelu, kilka razy dziennie dostępny jest bezpłatny transfer na plażę i z powrotem. Zakupów nie da się zrobić nigdzie w pobliżu. Dla codziennych potrzeb tylko supermarket tuż obok, a także tawerna na kolację - w weekendy otwarta od południa. Więcej tawern i większy supermarket dostępnych jest w odległości 1 km. W pobliżu znajduje się przystanek autobusowy, skąd pojechać można do miasta Rodos i do Lindos.

Personel, naszym zdaniem, jest bardzo przyjazny i dokłada wszelkich starań, aby porozumieć się z gośćmi w języku niemieckim. W przeciwnym razie, można się tam dobrze dogadać w języku angielskim. Sprzątanie odbywało co drugi dzień. Nie mieliśmy żadnych skarg, ale uważamy, że w przypadku rezerwacji 3-gwiazdkowego hotelu w Grecji, nie należy oczekiwać takiego 5-gwiazdkowego.

Pokoje są brudne. Okucia w aneksie kuchennym i łazience są pokryte kamieniem oraz osadem - są nieprawidłowo czyszczone nawet po wielu naszych skargach. Śniadanie ledwo do zaakceptowania: Tylko 1 toster dostępny dla wszystkich gości - bułki bardzo suche i bardzo niesmaczne. Wszystkie owoce na śniadanie pochodzą z puszki. Kawa = błyskawiczne. Personel nieprzyjazny i krytycznie podchodzący do gości - odpowiada na pytania tylko częściowo. Mieliśmy mrówki w pokoju, a w łazience dużego karalucha. Po długich 11 dniach wyszliśmy szybko z hotelu, bo mieliśmy już pokój zarezerwowany gdzie indziej. Najlepsza decyzja tych wakacji.

Przestronny, ale brudny. Sprzątanie co 2-3 dni.

Śniadanie jest bardzo złe. Nie mieliśmy obiadu.

Basen jest ok, inni goście skarżyli się na brud i pływające błoto w basenie. Nawet zakupione napoje nie mogą być spożywane na basenie.

Stosunkowo cichy, pomimo głośnej drogi w sąsiedztwie. Ale nadal ok. Tawerna i mini-supermarket są za rogiem. Spacer do Afandu trwa około 20 minut - jednak część tej drogi nie ma chodnika, dlatego trzeba uważać na drodze ... Aby dostać się do żwirowej plaży, można skorzystać z transportu, który przyjeżdża do hotelu parę razy dziennie.

Niekompetentny, niegrzeczny personel - tylko sprzątaczki są przyjaźnie nastawione. Wszyscy pracownicy to mężczyźni.

Bardzo przyjemny, rodzinny i spokojny kompleks. Daleko od wielkich hoteli i centrum turystycznego. Jest to najlepszy punkt wypadowy dla wycieczek w głąb wyspy. Mieliśmy podstawowy pokój z aneksem kuchennym, podwójnym łóżkiem, małą, ale odpowiednią łazienką i balkonem. Telewizor był, ale z niego nie korzystaliśmy. Nasz budynek został prawdopodobnie niedawno zbudowany lub gruntownie odnowiony. Płytki w pokoju wyglądały na nowe, a same pokoje pachniały również odpowiednio świeżo. Ręczniki były zmieniane prawie codziennie, opróżniane były też śmietniki i ścielone łóżka. Podłoga była zamiatana, ale niestety brakowało mopowania. Wybraliśmy opcję bez wyżywienia i regularnie odwiedzaliśmy oddalony o 400 metrów duży supermarket, w którym zakupowaliśmy niezbędne nam produkty.

Mieliśmy pokój pojedynczy, który spełnił nasze oczekiwania i warunki rezerwacji (3 gwiazdki). Wyposażenie było standardowe - telewizor, telefon, podwójne łóżko, szafa, komoda, łazienka, aneks kuchenny, lodówka z zamrażarką, czajnik, naczynia i garnki do gotowania. Klimatyzacja była dostępna, ale musiała być zarezerwowana oddzielnie, co kosztowało siedem euro dziennie. My z niej nie korzystaliśmy. Ja osobiście nie lubię klimatyzacji. Balkon był wystarczająco duży dla dwóch osób i skierowany na wschód. W łazience było czysto, ręczniki były zmieniane regularnie. Osobiście zabrakło mi tam zmywania podłogi.

Jest tam siłownia, która jest wyposażona w najbardziej popularne urządzenia do ćwiczeń, jednak nie jest porównywalna z żadnym studiem fitness. Gdybym miał ochotę, skorzystałbym z niej. Niestety miałem chęci na jakiekolwiek sporty, więc nie mogę napisać wiele więcej na ten temat. Tuż obok siłowni znajdował się pokój ze stołami do cymbergaja, tenisa stołowego i bilardu. Niezbędne piłeczki, rakietki i bile były dostępne w barze przy basenie. Z tego jednak również nie korzystaliśmy. Było tam jedno jacuzzi, a także normalny basen z częścią dla dzieci. Rozmiar był wystarczający dla rozmiaru samego hotelu, ale mniejszy niż sugerują to zdjęcia. Był on jednak całkowicie wystarczający. Tu również pływaliśmy tylko dwukrotnie, ponieważ zazwyczaj wracaliśmy wieczorem z naszych wycieczek. Basen był czysty, pod stałym nadzorem i często odwiedzany. Leżaki były w dobrym stanie, podobnie jak parasole. Były tam leżaki bezpośrednio przy basenie, a także trochę bardziej na tyle - w ogrodzie, w otoczeniu zieleni. Były dwa prysznice, ale dość ukryte, przez co pozostające w prawie nienaruszonym stanie.

Z Afantou jeździ kilka razy dziennie autobus na plażę. Skorzystaliśmy z niego tylko raz w celu oszacowania długości trasy i następnie chodziliśmy już na piechotę. Spacerem podróż zajmuje dobre 15 minut poprzez stare pole golfowe, ale nie przeszkadzało nam to. Pierwsze dwa dni były też jedynymi, w które odwiedziliśmy tę plażę. Ponieważ wyspa ma wiele do zaoferowania, wypożyczyliśmy na resztę naszych wakacji skuter i objechaliśmy całą wyspę z jej licznymi plażami. W ten właśnie sposób okazało się, że Afantou, a w zasadzie sam hotel Argiro Village, jest świetnym punktem wypadowym. Skuterem bardzo szybko dociera się do głównej drogi. Możliwości zakupowych i imprezowych w okolicy nie ma zbyt wiele, jednak zupełnie nas one nie interesowały, zdecydowanie woleliśmy spokój. W przeciwnym razie w 10 minut można dotrzeć do Faliraki, gdzie można się w tych aspektach w pełni zrealizować. Bezpośrednio przed hotelem, na drodze głównej (nie da się tam przejść tylko przez kompleks), znajduje się przystanek autobusowy. Skorzystaliśmy z niego trzeciego dnia, aby dojechać do miasta Rodos. Wszystko funkcjonowało bezproblemowo. Obok znajduje się nieco ukryty bar, należący do Nicka - Hidden Garden the Farm Shop Cafe. Jeżeli wieczorem poczujesz się nieco niekomfortowo w barze przy basenie, w tym miejscu możesz szukać dla siebie oazy spokoju, którą niewątpliwie odnajdziesz.

Personel był bardzo przyjazny, a pracownicy przy basenie zawsze chętnie pomagali w przypadku pytań dotyczących wszelkich miejscowości i celi wycieczkowych. Tassos i Aki zapewniają bardzo dobrą opiekę dla swoich gości. Można się tam porozumieć po niemiecku, angielsku i oczywiście po grecku. Język obce są używanie w sposób nieco łamany, ale zawsze można się jakoś dogadać. Sprzątanie pokoju było w porządku. Jak już jednak wspomniano, przydałoby się wycieranie podłóg na mokro. Co najmniej dwa razy w tygodniu.

Obiekt w porządku na pobyt w Grecji!

Funkcjonalne, zadbane, proste oraz z dobrym wyposażeniem.

Zadbany oraz ładnie utrzymany ogród i basen, o każdej porze dostępne leżaki.

Lokalizacja hotelu przy głównej ulicy, nie słychać nic w pokoju. W pobliży komfortowa tawerna oraz niewielki supermarket. 20 minut spacerem do kamienistej plaży.

Personel na recepcji oraz w barze na basenie sympatyczny. Kiepska znajomość niemieckiego.