Hotel Brilliant 

Hotel jest tak zbudowany, że praktycznie z każdego pokoju hotelowego jest widok na morze (na tyle ile udało mi się zorientować), nie jest molochem, ale też nie nazwałbym go kameralnym. Obsługa recepcji miła, pomocna i gdy przyjechaliśmy na check in czekało 5 pracownic, więc wszystko poszło szybko i sprawnie - wielokrotnie spotkałem się z jedną-dwiema osobami robiącymi check in, gdzie człowiek po transferze musiał jeszcze prawie godzinę czekać na zakwaterowanie, więc jest to dla mnie duży plus. Pokój hotelowy w miarę przestronny ze sporym balkonem, bardzo wygodnym łóżkiem i rozkładanym dużym fotelem dla dziecka - sejf w cenie i lodówka w pokoju. Codziennie uzupełniana woda do picia w pokoju - 3 butelki, choć obsługa kilkukrotnie pytała, czy nie chcemy więcej. Minus w pokoju - nieracjonalnie zaprojektowana łazienka, tak, że korzystanie z toalety przez wysoką osobę może być skomplikowane, natomiast problem nie dotyczy chyba każdego pokoju, bo u współtowarzyszy podróży w drugim pokoju był już lepszy rozkład. Codziennie zmieniane ręczniki! Bez względu na to, że wisiały na wieszakach, a nie leżały na podłodze. Obsługa restauracji w miarę sprawnie ogarniała stoliki, raczej nie zauważyłem, żeby gdzieś zalegały sterty brudnych naczyń. Czasami podczas dużego obłożenia restauracji chwilę trzeba było poczekać na czyste sztućce. Na terenie hotelu dwa baseny - jeden tuż przy wejściu - o głębokości 160 mm + doklejony brodzik dla dzieci. Drugi za promenadą, na plaży - głębokość 145 cm. Plaża - tutaj mieszane odczucia. Widać, że hotel z jednej strony stara się dbać o plażę - na pewno dwa razy była sprzątana w nocy podczas tygodniowego pobytu. Z drugiej strony hotel oprócz gości hotelowych udostępnia plażę mieszkańcom i turystom z zewnątrz (za dodatkową opłatą), co doprowadza do tego, że na plaży robią się skupiska miejscowych, którzy zachowują się dosyć głośno, wszędzie palą i zostawiają kupę petów, co zapewne odstrasza część hotelowych gości - zwłaszcza w weekend większość znajomych twarzy z hotelu wolało zostać przy basenach niż na plaży. Morze super, choć woda jest dosyć mętna przy brzegu, ale myślę, że jest to wina bardzo drobnego piasku w tych okolicach. Jest bardziej jak pył, który cały czas unosi się w wodzie przez to, że morze faluje... Jak człowiek wypłynął dalej - to woda była bardziej przejrzysta (zresztą to było widać patrząc z okna hotelowego). Bar all inclusive - pomiędzy hotelem a promenadą. Czynny tylko do 22-ej. Napoje gazowane - miejscowa fanta i cola serwowane prosto z butelek, a nie z dystrybutorów - ogromny plus. Dwa rodzaje wina - czerwone i białe, lane z baniaków, może nie najwyższych lotów, ale z kostką lodu dawało radę orzeźwić. Bardzo dobre lane piwo - przynajmniej mi smakowało (choć procentów w tym za dużo nie było). Z mocnych alkoholi serwowane - miejscowe brandy, rakija i wódka (rumu i ginu w barze all inclusive brak). Hotel ma dwa płatnie bary - drink mojito z tego co pamiętam to 650 leków, kawa latte 200 leków, cola w puszce - 150 leków. Obsługa baru all inclusive - dzielnie próbująca mówić po polsku, wyraźnie integrująca się z gośćmi hotelu - na moje oko około 80% gości było z polski. Jednego wieczoru dali się namówić i ktoś zapodał disco polo z barowych głośników :) nie było problemu - jeżeli chciałeś piwo w szkle, dostawałeś w szkle a nie w plastiku - o ile był dostępny kufel, bo niestety goście nie zawsze odnosili naczynia z plaży. A to doprowadziło do tego, że druga część gości korzystała cały czas z przysposobionego na własny użytek naczynia ;) codzienna wymiana ręczników plażowych - punkt w widocznym miejscu, czynny od samego rana do wieczora. Ręczniki w cenie. Leżaki i parasole przy basenach i na plaży w cenie. W pokoju krótka broszura w języku polskim dotycząca zakwaterowania, godzin posiłków, obsługi sejfu itp. - na zdecydowany plus. W pobliżu hotelu trzy sklepy, inne hotele, kilka barów wzdłuż promenady.

Restauracja - moim zdaniem bardzo dobrze rozplanowane godziny posiłków. Śniadanie / obiad / przekąski / kolacja. Wybór może nie tak wyszukany jak u Magdy Gessler, ale naprawdę urozmaicony - kilkukrotnie serwowane pieczone ryby, dwa razy owoce morza - krewetki i jakieś małże. Kucharz to fanatyk pieczonych udek z kurczaka i kawałków z piersi kurczaka w różnych aranżacjach, ale pod kątem dziecka, to bardzo dobrze, bo nie było problemu - syn zawsze miał co zjeść :) do każdego posiłku spory wybór owoców (arbuzy, banany, śliwki, jabłka, pomarańcze, rzadziej - nektarynki i brzoskwinie). Bardzo duży wybór sałatek i warzyw - zawsze świeżych i pysznych. Na śniadania - jajecznica z prawdziwych jajek, a nie z proszku, croissanty, jajka sadzone, jajka zasmażane z warzywami (papryka+pomidor) z serem, naleśniki, jajka na twardo, parówki; 2-3 rodzaje wędlin, 2-3 rodzaje serów. Przekąski - pizze - z oliwkami, papryką, szynką, z tuńczykiem, ale też z parówkami - o dziwo bardzo nam smakowały :) na słodko - croissanty, naleśniki w polewie, kilka rodzajów ciastek itp. Na minus - jakość kawy z ekspresów serwowanych w all inclusive. Woda na herbatę (kilka rodzajów) serwowana przez obsługę - przy śniadaniach robiły się niestety kolejki.

Szanowni państwo pozytywne recenzje piszą chyba pod fałszywymi nickami rezydencji, nie dajcie się zwieść. Byliśmy tam 14 dni, i tylko dlatego że nie mieliśmy wyjścia ponieważ nie, było jak wyjechać, gdyż jedyną droga to bilety za ponad 3000 zł/os. Oferta jest przedstawiana przez pracowników tui rewelacyjnie, jednak na miejscu okazuje się że rzeczywistość jest inna. Tłumaczenie że oni się dopiero uczą, to obłuda, oni sami od siebie nie mają ochoty wyciągać wniosków z błędów, które się im pokazuje, nie mają i nie przejawiają nawet chęci nauki, aby stać się atrakcyjnym dla turystów miejscem. Cała obsługa tylko się uśmiecha, natomiast nic nie robi, jak już to z musu sprzątnie stolika. Możliwość porozumienia prawie zerowa, nie mówiąc o tym iż w 4* kelner powinien podać lub spytać co może podać do stolika. Z all inclusive nie nic kompletnie, jeden bar do 22 godziny, i niby 2 czynny w trakcje posiłków, który miał ciągły prawie brak piwa, nie mówiąc o szklankach, które były myte na bieżąco. 2 automaty do zrobienia kawy, herbaty, z czego w większości się psuły, lub było również tak że ciepłą wodę lano z jednego czajnika elek. Na tyle ludzi, bo automaty wysiadły. Jedzenie rozmaitość jak ktoś pisze: kasza, makaron, frytki, jajka, naleśnik, kraby, itd. Tylko zapomniał ten ktoś napisać że to było codziennie to samo, z lekką różnicą dodatku, w zależności co zostało ze śniadania, lub wcześniejszego dnia. Nawet wymuszonej czarnej herbaty brakowało w ostatnie dni. Czystość w hotelu - jak najbardziej pod warunkiem że położyło się 2 euro. Przetestowaliśmy to, i z pełną odpowiedzialnością powiemy że jak nie położyliśmy to przez cały tydzień zgłaszaliśmy na recepcji ponowne sprzątanie. No i na koniec nie dajcie zwieść się zdjęciom wody, bo wychodząc z niej konieczne jest wzięcie prysznica, gdyż klej się po niej ciało, woda jest brudna, nie przejrzysta, i to nie jest winna płytkiego dna, jak mówią rezydencji, bo kawałek wcześniej w Chorwacji chociażby woda jest płytka i przejrzysta, a to też Bałkany. Animacji zero, chyba że są goście miejscowi i akurat robią zaślubiny, albo urodziny dziecka, a traktowanie większości gości - polaków to sprawa drugorzędna co daje się odczuć, zwłaszcza kiedy widzi się jak po posiłkach naszych, zamyka się drzwi i wnoszone są gorące pełne tace jedzenia dla personelu. Podsumowując nie życzę największemu wrogowi takich wakacji. A osobą które piszą, zachwalając powiem że piszą nieprawdę, a zwłaszcza te które piszą że płaci się mało.

Jedna wielka porażka

Hotel zasługuje max. na 2 * daleka droga do turystycznego kurortu, a oferty przedstawiane przez biura podróży zwłaszcza TUI to wielkie oszustwo, jak i zdjęcia zamieszczane